Łączny koszt wszystkich zakupów wyniósł 419,14 zł, po doliczeniu ceny abonamentu – 439,04 zł. Średnio za jedną książkę zapłaciłam zatem 18,29 zł. Moim zdaniem nie jest to zła cena, zważywszy na fakt kupowania w przeważającej mierze rynkowych nowości oraz horrendalne ceny polskich e-booków. Żeby jednak mieć porównanie, ile faktycznie udało mi się zaoszczędzić, przeprowadziłam nie do końca miarodajny eksperyment. Zsumowałam aktualne najlepsze – nie promocyjne, bo akurat jest sporo przecen targowych – ceny wymienionych wyżej pozycji, wg danych z porównywarki Świata Czytników. Jak wspomniałam, nie jest to do końca adekwatne, bo powinnam zapisywać drugą najkorzystniejszą cenę z daty danego zakupu i nawet miałam kiedyś taki pomysł, ale zabrakło mi samozaparcia. Zapamiętałam tylko, że koszt samego abonamentu zwrócił mi się już przy drugiej zakupionej książce. W każdym razie przy wskazanych wyżej założeniach łączny koszt zakupów na dziś wyniósłby 672,89 zł. Czyli dzięki abonamentowi zaoszczędziłam 233,85 zł. Co najmniej, bo zdaje mi się, że z okazji WTK ceny i tak są dziś wszędzie trochę niższe niż normalne. Zatem nawet uwzględniając, że w tym roku koszt abonamentu będzie o 80 zł wyższy niż w poprzednim, w dalszym ciągu ta zabawa się opłaca. A jak ktoś kupuje więcej niż 2 e-booki miesięcznie (tzn. ja oczywiście poza Nexto kupowałam też w innych księgarniach, ale przeważnie wtedy, gdy dany tytuł był u nich niedostępny, bo w Premium ceną wygrywali w 9 przypadkach na 10), to już w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać. Zdecydowanie warto.
A wy korzystacie z Nexto Premium? Jak wrażenia?
EDIT: Przez najbliższy tydzień zarówno roczny, jak i półroczny abonament 50% taniej: http://www.nexto.pl/premium/