Po czterech latach

Wspomnienie szoku, jakim była wiadomość o nagłej śmierci Tomka Pacyńskiego, wciąż pozostaje tak samo wyraźne. Wrzesień wciąż pozostaje nieprzeczytany, choć mam go na półce, w pierwszym szeregu, praktycznie w zasięgu ręki. Doszedł dodatkowy szok – jakim cudem zdążył minąć taki kawał czasu? Wydaje się, jakbym to wczoraj szła na egzamin z Korony , nie bardzo mając pojęcie, dokąd i po co idę, nazajutrz po tej smutnej wiadomości, że Packa nie ma już wśród nas. A minęły już cztery lata.

Mam nadzieję, że Mu tam dobrze, gdziekolwiek owo "tam" jest.