To czteroodcinkowy miniserial wyprodukowany dla brytyjskiego Channel 4. Kolejna, po poprzednio omawianym Southcliffe, nielekka w odbiorze produkcja problemowa, społeczno-psychologiczna. Każdy epizod opowiada historię innej osoby: matki dwójki synów, którzy wyrośli na bezwzględnych zabójców (w tej roli Olivia Colman, którą zapamiętałam m.in. ze znakomitej kreacji w Accused), młodziutkiej chińskiej nielegalnej imigrantki, czarnoskórego narkomana, który próbuje wyjść na prostą, ale wszystko sprzysięga się przeciwko niemu, oraz Polki, Kasi, której partner niespodziewanie ginie, co poważnie komplikuje jej życie. Poszczególne opowieści są dosyć luźno połączone. Trzeba sporo zdrowia psychicznego i w miarę dobrego samopoczucia, żeby się za to zabierać, bo scenariusze są wręcz przygnębiająco realistyczne – uczciwie ostrzegam. Kto nie szuka w serialach "prawdziwego życia", może sobie śmiało odpuścić.
Uwaga na marginesie: Polacy jak zwykle wychodzą na złodziei i kombinatorów, choć akurat w tym wypadku nie odstają od pozostałych protagonistów, można wręcz powiedzieć, że ich przewinienia są najmniejszego kalibru. Ale trochę mnie wkurza, że co Polka w brytyjskiej produkcji, to złodziejka.
Druga uwaga poboczna: Polaka dało się obsadzić (nota bene, gra go Marcin Dorociński), ale Polkę już musiała zagrać… Niemka. Kontrast boli.