Upadek prasy papierowej

W artykule poświęconym Krzysztofowi Krauzemu w najnowszym numerze Polityki czytamy, że mamy do czynienia z filmem opartym na autentycznych faktach.
Nie mam pytań. Bo nie ma po co pytać, czy redakcji nie wstyd. Jakby było wstyd, to ktoś by tekst przeczytał przed oddaniem do druku. Z korektą w Polityce od lat jest systematycznie coraz to gorzej, ale czegoś takiego jeszcze nie spotkałam. Może jestem polonistyczną skamieliną, ale trochę mi smutno.