A wczorajszy odcinek Once upon a time, poświęcony po raz kolejny powikłanej historii tej postaci, zdopingował mnie do podzielenia się tą fascynacją. Choćby tylko dla tej genialnej kreacji warto oglądać serial. Carlyle postaci Golda i Rumpelstiltskina buduje właściwie całkowicie odrębnie, powinni mu płacić dwie gaże.
Zachęcam do zarażenia się moją fascynacją.
Z bajkowej dwójki tego sezonu, czyli Grimm i Once upon a time, Once wygrywa o kilka długości. Bardzo fajne pomysły scenariuszowe. Zła Królowa. I Pan Gold, czy wspominałam o panu Goldzie?:)
Jak on pięknie mówi! Akcent! ❤
I żeby było nieco mniej obsesyjnie: trailer.
Kogo zachęciłam?