Książkoholizm trzyma się mocno

Aktualizacja kolejki:

1)Charles Stross Accelerando – utknęłam około 2/3 – coraz mocniej wątpię w ukończenie lektury
2) Neal Stephenson Zamieć
3) Neal Stephenson Diamentowy wiek
4) Roger Zelazny Dziewięciu książąt Amberu/Karabiny Avalonu
5)Tomasz Pacyński Wrzesień
6) Bryan Burrough Wrogowie publiczni – przerwałam na 140 stronie, ale doczytam, bo ciekawe – jak hartowało się FBI
7) James Clavell Shogun
8) Chuck Palahniuk Rozbitek
9) Philip K. Dick Blade runner (en francais)
10)Adrian Czajkowski (nie uznaję durnowatej transkrypcji;p) Imperium czerni i złota
11)Alan Cambell Noc blizn
12) Leonie Swann Sprawiedliwość owiec
13) Jakub Ćwiek Gotuj z papieżem
14) Marek Krajewski Erynie – niedługo wychodzi następna część, a ja jeszcze nie znalazłam w sobie hartu ducha koniecznego do przeczytania poprzedniej::P
15) Marion Z. Bradley Mgły Avalonu
16)Janusz Głowacki Good night, Dżerzi
17) Ian MacDonald Rzeka bogów
18) Tom Rob Smith Secret speech (kontynuacja Ofiary 44)

Jak widać, czyszczenie kolejki idzie mi, delikatnie rzecz ujmując, marnie, ale to dlatego, że w międzyczasie czytam różne pozycje, których nawet na listę nie wciągam: pożyczane, kupowane itd.itp. Recenzenckie to osobna niekończąca się opowieść (nie żebym narzekała:]).
Przy okazji naszła mnie ochota na wywalenie z listy Accelerando, bo po prawdzie głównie ono ją blokuje. To efekt jakiegoś terroru mojej podświadomości, która najwyraźniej jest przekonana, że porzucenie lektury będzie swego rodzaju klęską intelektualną. Ale książka, której nie daję rady skończyć, jest po prostu marna. Przy najbliższej okazji wystawię ją zatem na Allegro. Stross daje się czytać, czego dowodzi Szklany dom.
Strasznie mnie ciągnie do Stephensona, jednego z moich dwóch niemal równoprawnych literackich bogów (obok Simmonsa), ale..teraz jest dla mnie niedobry czas na czytanie literatury, którą trzeba się delektować. Raczej poczeka, aż uporam się z prozą życia (w najlepszym razie do końca października).  A w międzyczasie raczej rzeczy lżejszego kalibru, niestety.
Stabilna kolejka nie przeszkodziła mi pożyczyć 3 kolejnych książek i kupić czwartej (Szwejk, okazyjnie na Allegro, w bibliotekach mojego miasta nieosiągalny).
Ergo: książkoholizm trzyma się mocno:) Wbrew wszelkim przeciwnościom. Jak na razie kupiłam w tym roku 11 książek, strach pomyśleć, ile by ich było, gdybym nie powzięła postanowienia niekupowania:>